Byłam wczoraj u Pani endokrynolog, która była przerażona moimi przygodami ze zdrowiem. Biedna starsza kobieta wyglądała jak by się miała popłakać .Przecież nie było aż tak źle, ale słowo rak mówi samo za siebie . Nawet jak bym wcale nie cierpiała to przecież RAK !
Ale kobieta powiedziała mi jeszcze jedną bardzo mądrą rzecz : Bóg wybrał cię do tej walki z jakiegoś powodu, wiedział że jesteś silna i dasz radę .
Parę dni temu dowiedziałam się, że moja polonistka z podstawówki ma nowotwór, trzymam za nią kciuki i wierzę, że da radę bo to bardzo silna i energiczna kobieta pomimo swojego wieku .
Ta historia zaczęła się w dwóch słowach: Chłoniak Hodgkina . Później chemia, radioterapia i normalne życie . Dziś jestem w stanie remisji, a moje życie wróciło do normy... No prawie, bo jak może wrócić do normy kiedy w każdym powiększonym węźle czai się podświadomie rak...
wtorek, 29 grudnia 2015
Rozpacz lekarza
czwartek, 10 grudnia 2015
Kochana Lenusia 💖
Spełnili marzenie mojego słoneczka z oddziału. Kochana Lenka ma swój wymarzony biały telewizor . Fundacja Mam Marzenie robi kawał dobrej roboty .
Sama jestem przykładem na to że spełniają marzenia, miałam możliwość dzięki nim spełnić również swoje .
W linku podaje wam film relacjonujący spełnienie marzenia Lenusi
Subskrybuj:
Posty (Atom)