Cała historia zaczęła się 11 miesięcy temu , nawet wcześniej ale prawdziwa jazda zaczęła się dopiero po diagnozie która trwała rok . Prowadziłam życie normalnej nastolatki która właśnie dostała się do liceum i została postawiona przed prawdziwym wyzwaniem . Długo tam nie zabawiłam bo w połowie listopada trafiłam po raz juz wtedy kolejny na warszawską onkologie . Tam po miesiącu diagnozy wydali na mnie wyrok "nowotwór ziarnica złośliwa "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz